Bitwa pod Sarbinowem / Zorndorf / w dniu 25 Sierpnia 1758 roku. cz. I.
Wojciech Kossak, 1899, obraz olejny o wymiarach 270x600 cm
25 Sierpnia 1758 w piątek, podczas wojny siedmioletniej, na polach pod wsią Sarbinowo ( Zorndorf ) doszło do wielkiej bitwy pomiędzy armią rosyjską pod dowództwem generała Wilhelma Fermora,
Generał Wilhelm Fermor
a wojskami pruskimi dowodzonymi osobiście przez króla Fryderyka II Wielkiego, który jako wódz naczelny zmierzył się z Rosjanami po raz pierwszy w tej wojnie ( w dniu 22 sierpnia król sporzadził krótki testament: „ bitwa z Rosjanami, jak mamy nadzieję, powinna być wygrana...należy jednak wziąć od razu pod uwagę moją śmierć... po mojej śmierci, bez kłopotów odprowadzić ciało do Sanssouci i w moim ogrodzie pogrzebać. To jest moje ostatnie życzenie i nadzieja...F r i d e r i ch. Nota bene: jeśli bitwa będzie przegrana, to armia musi przegrupować się za Kostrzyn … ).
Fryderyk II Wielki
Wojska rosyjskie liczyły około 44 000 ludzi ( 55 batalionów piechoty, czyli 36 tys. żołnierzy oraz 21 szwadronów jazdy w liczbie 6200 jeźdźców, w tym oddziały kozackie ) . Wspomagało ich 1800 Kałmuków oraz około 250 dział. Wojska pruskie około 36 000 ludzi ( 38 batalionów piechoty w sile 25 tys. żołnierzy i 83 szwadronów jazdy liczących prawie 11 tys. kawalerzystów ) i 193 dział, w tym 117 ciężkich ( m. in. dwóch 24-funtowych i 85 12-funtowych ). Bitwa rozpoczęła się o godzinie 8:00 ostrą kanonadę artyleryjską Prusaków. Wojska pruskie Fryderyka II zaatakowały ukośnie ustawionym lewym skrzydłem swojej armii, który to atak został rozbity poprzez kontratak prawego skrzydła Rosjan. Oba skrzydła armii rosyjskiej zostały podzielone przez głęboki wąwóz, pozbawiający manewru wojsk do ucieczki. Do kolejnego natarcia na lewe skrzydło piechoty rosyjskiej, Fryderyk rzucił piechotę generała von Ziethena i kawalerię Malachowskiego. Doszło do okrutnej rzezi, cała flanka rosyjska została rozbita i rozproszona, a Rosjanie zapędzeni w moczary i bagniska Myśli. Na początku bitwy kawaleria rosyjska odparła atak piechoty, ale wkrótce sama została pokonana przez kawalerię pruską pod dowództwem słynnego już w tym czasie dowódcy wojskowego Friedricha Wilhelma Seydlitza. Około godz. 14.00 rozpoczęła się druga fala bitwy. Generał Fermor widząc swoją piechotę w niebezpieczeństwie, gdyż jego prawe skrzydło zmuszone zostało do odwrotu, wydał rozkaz ataku kawalerii lewego skrzydła. Następnie piechota pruska prawego skrzydła zaatakowała na rozkaz Fryderyka lewe skrzydło wojsk rosyjskich. Pomimo olbrzymiej siły ataku oraz wsparcia go ogniem 97 dział, pruskie uderzenie nie przyniosło królowi zwycięstwa. Generał Fermor odpowiedział na ten atak, udaną szarżą swojej kawalerii na lewym skrzydle, opanował baterię pruskiej artylerii i zmusił Prusaków do ucieczki. Rosyjski sukces na lewym skrzydle został częściowo zrównoważony przez kolejny, zaciekły pruski atak kawalerii Seidlitza, która zatrzymała rosyjską piechotę. Atak kawalerii pruskiej na tym skrzydle był częściowo zrównoważony świetnym kontratakiem rosyjski ciężkiej kawalerii generała majora Thomasa Demikowa, która zdobyła kilka baterii artylerii i zmusiła do kapitulacji okrążony batalion pruskiej armii. Oddziały rosyjskiej i pruskiej kawalerii podnosiły olbrzymi tuman kurzu i dymu, który unosił się nad polem bitwy i utrudnił widoczność dla dowódców obu stron.Walka była niezwykle zacięta po obu stronach i trwała do zmroku. Pomimo złego dowodzenia wojskami rosyjskimi przez nieudolnego Fermora i kunsztu wojennego króla Fryderyka II, bitwa pozostała nierozstrzygnięta. Rosjanie odparli w sumie trzy ataki renomowanej piechoty pruskiej. Walka zakończyła się około godziny 20:30. Mocno wykrwawione pozostałości obu armii zostały z trudem zgrupowane przez dowódców i biwakowały na polu bitwy. Rosjanie stanęli obozem między Sarbinowem, a Chwarszczanami, natomiast Prusacy pomiędzy Sarbinowem, a Cychrami. Generał Wilhelm Fermor zaraz po bitwie zwrócił się do króla z pismem dotyczącym zawieszenia broni na czas pochowania zabitych w walce oficerów i żołnierzy oraz opatrzenia rannych w bitwie. Odpowiedź wystosował w imieniu króla w dniu następnym generał Christoph von Dohna oddając do dyspozycji Rosjan pole bitwy.W bitwie pod Sarbinowem w rosyjskiej armii straty wyniosły wg. uczestnika walk i historyka wojskowego Johanna Tielcke około 21 529 ludzi w tym 939 generałów i oficerów ( 6 943 zabitych, 10 669 ciężko i lekko rannych, 2 882 jeńców ), 87 dział ( według danych pruskich do twierdzy po bitwie sprowadzono 103 działa), i 27 sztandarów oraz armijną kasę w kwocie 858 000 rubli. ( Zdaniem niektórych historyków kasa ze złotymi rublami spoczywa gdzieś ukryta, bądź zatopiona na polu bitwy czekając na swego Schlimanna ). Do niewoli pruskiej dostali się wysocy rangą dowódcy, którzy osadzeni zostali w twierdzy Kostrzyn, byli to, m.in.: generał porucznik Piotr Sołtykow, baron Zahar Grigoriewicz Czernyszef, generał major Johann Zöge von Manteuffel, brygadierzy: von Tiesenhausen i von Sievers oraz Antoni Sułkowski, który jako ochotnik armii rosyjskiej również dostał się do niewoli. Straty w armii pruskiej wyniosły: około 11 390 ludzi, 26 dział i 8 sztandarów ( 3 680 zabitych, 6238 rannych, 1472 do niewoli i zaginionych - 456 zdezerterowało z pola walki ). Należy tu jednak dodać, że liczby te nie są pełne i różnią się nieznacznie podawane przez takich autorów i historyków wojskowości, jak: Immich M., Schottmüller A., D.F. Maslovski, czy A.Drygalski.
Warto zaznaczyć, że w tej bitwie wzięło udział szereg żołnierzy, oficerów i generałów, którzy zapisali się na trwale zarówno w historii Kostrzyna jak i powszechnej.Byli to m.in.: generał George Brown – dowodca korpusu obserwacyjnego Obecny podczas oblężenia twierdzy Kostrzyn. Pod Sarbinowem, walczył na lewym skrzydle armii rosyjskiej. Według niektórych źródeł otrzymał 17 ran ciętych szablą, niektóre z nich w głowę ( cudem uniknął śmierci, a podczas ataku kawalerii pruskiego generała Seidlitza został pod nim zabity jego koń ). Za męstwo i walkę odznaczony orderem św. Andrzeja ( 25 listopada 1758 ), został też odznaczony polskim Orderem Orła Białego. W 1762 roku, car Piotra III mianował go na stanowisko gubernatora Rygi ; generał Piotr Iwanowicz Panin – uznwany za moralnego zwycięzcę bitwy przez stronę rosyjską. Dowodził wojskami w walce, na polu bitwy ranny w klatkę piersiową, wykazał niewiarygodne męstwo i przytomność umysłu. Za odwagę pod Sarbinowem Panin został awansowany do stopnia generała porucznika; pułkownik książę Wasilij Michajłowicz Dołgorukow - Krymski – obecny przy szturmie Kostrzyna i ranny w bitwie sarbinowskiej, za męstwo w bitwie otrzymał awans na stopień generała porucznika oraz order Aleksandra Newskiego; major artylerii Tekeli ( Tekelli, Tekeli -Popovic ) - serb z pochodzenia - bombardował Kostrzyn za co otrzymał stopień podpułkownika; bracia Orłow Aleksiej i Grigorij Grigorijewicz - zaufani carycy Katarzyny II ( Grigorij – faworyt, został ranny w bitwie ); Zahar Grigoriewicz Czernyszew, współpracownik cara Piotra I ( kochanek Katarzyny II ). Podczas wojny siedmioletniej w 1758 roku został awansowany do stopnia generała – porucznika. W bitwie pod Sarbinowem dowodził grenadierami. Caryca Katarzyna II nadała mu najwyższy stopień generała. W 1773 roku otrzymał stopień marszałka i stanowisko Przewodniczącego Kolegium Wojskowego Rosji. Honorowy członek Rosyjskiej Akademii Nauk. Był odznaczony Orderem: Aleksandra Newskiego (1758), Białego Orła (1761), Św. Andrzeja (1762) i Św. Włodzimierza; generał major baron James E. von Sivers , jeden z najbardziej znanych i utalentowanych dowódców podczas wojny siedmioletniej. Pod Sarbinowem dostał się do niewoli i przebywał w twierdzy kostrzyńskiej, występował następnie jako sekretarz prusko - rosyjskiej komisji do wymiany więźniów.Po zakończonej walce w dniu 25 sierpnia 1758 r. wieczorem do Kostrzyna przybył król pruski Fryderyk II, który zakwaterował się wraz ze swoim sztabem w mieszkaniu budowniczego Gërlsena przy ulicy Sarbinowskiej nr 1 ( posesja ta stała się w okresie późniejszym stałym miejscem kwatery pruskiego władcy podczas jego pobytu w Kostrzynie ), a następnie udał się do pobliskiego Dąbroszyna. Warto dodać, że wbitwie tej brał udział gubernator twierdzy kostrzyńskiej - generał książę Moritz von Anhalt -Dessau. Tuż po bitwie zostało sporządzonych kilka znanych już dziś historykom relacji i doniesień. Wśród nich na uwagę zasługują, relacje i listy pisane przez naocznych świadków i znajdujących się przy obu armiach obserwatorów ze strony koalicjantów walczących stron, m.in.: list posła angielskiego przy Fryderyku II - Andrewsa Mitchella adresowany do hrabiego Holdernesse ( pisany na polu bitwy pod Sarbinowem w sobotę 26 sierpnia 1758 roku ); list szwedzkiego oficera Fr. von Arnfelda do głównowodzącego wojskami szwedzkimi generała Hamiltona ( pisany z Gorzowa w dniu 17 września zawierał wykaz strat rosyjskich z podziałem na korpusy osobowe i opiewał te straty na 21 529 zabitych, rannych oraz tych, którzy dostali się do niewoli ). Znane są też relacje okolicznych mieszańców ( ich opis zatytułowany „Nieszczęścia roku 1758 wspomnienia pewnego pastora” opracował i wydał w Nadwarciańskim Roczniku Historyczno - Archiwalny. Nr 6. T.1 1999 -Tomasz Sebastian ).
Ważne miejsce dla poznania przebiegu walki i sytuacji na polu bitwy mają wspomnienia rosyjskiego kapelana polowego Christiana Täge, który przebywał na polu bitwy pod Sarbinowem i w bitwie tej dostał się do niewoli pruskiej. Wraz z pozostałymi generałami i oficerami rosyjskimi więziony był w twierdzy kostrzyńskiej ( Christian Täge's, ehemaligen russischen Feldpredigers ... Lebensgeschichte: Nach dessen eigenhändigen Aufsäzen und mündlichen Nachrichten bearbeitet von August Samuel Gerber , Königsberg 1804 ). Bitwa odbiła się również szerokim echem na dworach całej Europy: „... W sierpniu w Oranienbaumie dowiedzieliśmy się, że 14 ( 25 ) tego miesiąca doszło pod Zorndorff do najbardziej krwawej bitwy tego stulecia. Z obu stron naliczono po dwadzieścia tysięcy zabitych i rannych. Straciliśmy bardzo wielu oficerów, bo ponad tysiąc dwustu. O bitwie tej powiadomiono nas jako o zwycięstwie, ale po cichu powtarzano sobie, że obie strony poniosły jednakowe straty, że przez trzy dni obie nieprzyjacielskie armie nie poważyły się przypisać sobie zwycięstwa i że wreszcie trzeciego dnia król pruski w swoim obozie, zaś generał Fermor na polu bitwy kazali odprawić nabożeństwa dziękczynne. Gdy szczegóły tego krwawego dnia stały się wiadome, cesarzowa i całe miasto pogrążyły się w żałobie; wielu straciło tam krewnych, przyjaciół i znajomych. Przez czas dłuższy mówiono tylko o stratach; wielu generałów zostało zabitych, wielu raniono, wielu wzięto do niewoli...” - Pamiętniki cesarzowej Katarzyny II przez nią samą spisane,Wydawnictwo Literackie, 1980.
W miesiąc po bitwie, Prusakom udało się przechwycić pod Szczecinem rosyjskiego kuriera, który posiadał przy sobie oficjalną korespondencję oraz ponad 100 prywatnych listów, które miały dotrzeć do Petersburga. Listy te pisane były w Pyrzycach i Gorzowie Wlkp. bezpośrednio po bitwie sarbinowskiej przez rosyjskich oficerów przeważnie w języku rosyjskim i francuskim. Na rozkaz Fryderyka trafiły do Królewskiego Tajnego Archiwum w Berlinie i były tłumaczone przez wybitnego eksperta w dziedzinie języka rosyjskiego Leonharda Eulera . Korespondencja ta zawiera niezwykle cenny historycznie i socjologicznie materiał badawczy dotyczący bitwy sarbinowskiej i wojny siedmioletniej. Kolekcję tę zinwentaryzował i opisał w artykule „ Pejzaż po bitwie. Zorndorf ( Sarbinowo ) czyli Rosjanie w 1758 roku” Denis Zdwiżkow z Instytutu Historycznego w Moskwie.
Opracował Józef Piątkowski